Akcja!!! POŁOŻNA dla nastoletniej Mamy w każdym szpitalu!

Akcja!!! POŁOŻNA dla nastoletniej Mamy w każdym szpitalu!
Jesteś położną, pracujesz w szpitalu? Wiesz, że rodząca nastolatka potrzebuje więcej zaopiekowania, czułości, wsparcia, mobilizacji i cierpliwości… Chciałabyś takiej mamie powiedzieć gdzie może uzyskać więcej wsparcia innego rodzaju, a może chciałabyś wiedzieć, że do twojego szpitala właśnie jedzie nastolatka, która potrzebuje ciebie???
Zgłoś się do nas!!! Robimy mapę położnych, które wolontariacko wspierają nastoletnie Mamy.

Co jeść jesienią w ciąży?

Jesień to czas zbiorów, zakładania cieplejszych ubrań oraz czas sięgania po cieplejsze pożywienie. I o ile chłodniejsza aura na zewnątrz wymusza na nas cieplejsze swetry, kurtki czy czapki, o tyle nie zawsze wiemy lub dbamy o to, by i nasze pożywienie było jesienią zdecydowanie cieplejsze. A warto o to zadbać, zwłaszcza jeśli jesteś w ciąży. Okazuje się bowiem, że twoje maleństwo potrzebuje ciepła do harmonijnego rozwoju i to ciepło zapewnia mu twój organizm. Zapewne zauważyłaś, że wraz z ciążą zrobiło ci się jakoś cieplej. Jest to efekt zawirowań hormonalnych typowych dla ciąży. Aby twoja ciąża przebiegała prawidłowo i by twój organizm był w stanie generować odpowiednią ilość ciepła, potrzebuje określonych zasobów, które dostarczane są głównie z pożywieniem. Dlatego tak ważne w okresie ciąży jest odpowiednie odżywianie. Powinno ono być adekwatne do potrzeb twojego organizm w danym trymestrze i do panującej pory roku i pogody.

Jak zatem odżywiać się jesienią? Ciepło tak nam teraz potrzebne znajdziemy w ciepłych potrawach. Odstawiamy na bok wszelkie surówki, sałatki – powrócimy do nich wiosną. Póki co zastępujemy je warzywami gotowanymi, duszonymi, czy pieczonymi. Warzywa na ciepło to także aromatyczne zupy warzywne na bazie warzyw korzeniowych takich jak ziemniaki, marchewka, pietruszka, pasternak, buraki i seler oraz rosoły długo gotowane. Ciepła i energii jesienią dostarczą nam także nasiona roślin strączkowych jak ciecierzyca, fasola, soczewica w najrozmaitszej postaci. Nieprzypadkowo właśnie jesienią tak bardzo smakuje fasolka po bretońsku, zupa fasolowa, gulasz z soczewicy czy curry z soczewicą. Sięgając po strączkowe trzeba pamiętać, że wymagają one uprzedniego namaczania. Najlepiej dzień wcześniej zalać wieczorem np. fasolę przefiltrowaną wodą w ilości 4 miarki wody na 1 porcję ziaren strączkowych i gotować ją dopiero następnego dnia po przepłukaniu. Dzięki moczeniu można zredukować jej wzdymające działanie i jednocześnie zwiększyć jej wartość odżywczą. Podczas gotowania nasion roślin strączkowych konieczny jest dodatek aromatycznych przypraw. Do ciecierzycy, soczewicy i grochu warto dodać koper i bazylię. Fasole gotujemy z dodatkiem kopru włoskiego lub kminku. Czarna fasola, czy soczewica dobrze smakują z dodatkiem kolendry, kminku i imbiru.

Jesień to pora jabłek, gruszek, śliwek i winogron – to nasze rodzime sezonowe owoce. Kompoty, owoce zapiekane pod kruszonką czy nawet same jabłka opruszone cynamonem i zapieczone to jesienne delicje, pełne zdrowia, smaku i aromatu.

Na czas jesieni rezygnujemy z chłodnych napojów, a w ich miejsce pijemy ciepłe kompoty, herbaty owocowe bez dodatków aromatów, herbatę roiboos, kawę zbożową, którą można wzbogacić niewielkim dodatkiem korzennej przyprawy.

Przygotowując kanapki można pokusić się o wcześniejsze stostowanie pieczywa w tosterze, piekarniku lub na suchej patelni i posmarować hummusem, a całość uwieńczyć kawałkiem ogórka kiszonego. Alternatywą do kanapek mogą być ciepłe, gotowane lub pieczone owsianki z prażonym jabłkiem, dodatkiem orzechów lub płatków migdałowych.

Jak dodamy do tego wszystkiego codziennie orzechy, masło, oliwę czyli dobre tłuszcze, dwa razy w tygodniu tłuste ryby morskie i codziennie pełnoziarniste pieczywo, kasze, ciemne makarony to nasz jesienny jadłospis będzie dobrze skomponowany. A dobre jesienne odżywianie dla kobiety w ciąży to gwarancja dobrego samopoczucia, większe szanse na prawidłowy rozwój maleństwa, dobre funkcjonowanie układu odpornościowego i tym samym mniejsze ryzyko jesiennych infekcji.

Joanna Stranz  dietetyk i wolontariusz Fundacji Javani

Fakty i mity – to mi w ciąży jeść wolno, a tego nie

W ciąży świat staje na głowie. Nagle zmienia się wszystko. I gdy już jesteś wystarczająco skołowana, to dochodzi jeszcze pełno informacji na temat tego co możesz jeść, a czego nie powinnaś. Żeby jeszcze temat skomplikować to te informacje potrafią być sprzeczne. Poukładajmy je zatem.

Mała lampka wina wcale nie taka niewinna

 

Kategorycznie odstawiamy na bok papierosy i alkohol. Im szybciej znikną z twojego życia tym lepiej dla ciebie i maleństwa. Twój organizm pracuje teraz dla was dwojga i potrzebuje sił i dobrego odżywienia, a papierosy i alkohol ani nie dodają sił, ani nie odżywiają, a jedyne co robią to zatruwają i odbierają zdrowie. Dlatego ani ty, ani twoje dziecko tego nie potrzebujecie.

Kawa – to dawka czyni truciznę

 

Czy z kawą jest podobnie? Faktem jest, że kofeina w niej zawarta trafia do twojego dziecka. Tylko, czy ono potrzebuje takich substancji? Zdecydowanie nie są mu do szczęścia potrzebne. Prowadzone są liczne badania nad wpływem kofeiny na płód, ale póki co wyniki nie są jednoznaczne, gdyż niektóre badania dowodzą, że kofeina przyczynia się do zahamowania wzrostu i rozwoju płodu, ale są też badania, które tego nie potwierdzają. Dlatego zaleca się ograniczenie spożywania kawy. Warto wiedzieć, że kofeina nie występuje wyłącznie w kawie. Znajduje się także w czekoladzie, kakao, coca-coli. Dlatego warto ograniczyć spożywanie tych produktów.

 

Jedzenie za dwoje czy dla dwojga

 

Najbardziej znany mit dotyczący odżywiania w ciąży głosi, że będąc w ciąży powinnaś jeść za dwoje. Nic bardziej mylnego. Taka strategia prowadzi do gromadzenia nadprogramowych kilogramów, których nie tak łatwo potem się pozbyć. Jeśli chodzi o ilość spożywanych pokarmów, to w pierwszym trymestrze powinna pozostać bez zmian – zakładając, że dotychczas odżywiałaś się prawidłowo. Dopiero w drugim trymestrze twoje zapotrzebowanie kaloryczne wzrasta o 360 kcal dziennie, a w III trymestrze o 475 kcal. 360 kcal to np. jedno jajko sadzone z warzywami na patelnię i jednym ziemniakiem, lub jedna papryka faszerowana kaszą i soczewicą, albo baton Snickers, który ma 310 kcal.  O ile na początku nie zmienia się zapotrzebowanie kaloryczne, o tyle zmienia się zapotrzebowanie na konkretne witaminy i składniki mineralne: witaminy A, B1, B2, niacyny, choliny, kwasu pantotenowego, B6, B12, C, E, kwasu foliowego, a także wapnia i fosforu (w przypadku kobiet ciężarnych poniżej 19. roku życia), magnezu, żelaza, cynku, miedzi, jodu i selenu. Te składniki powinny pochodzić z twojego pożywienia. Nie oznacza to, że powinnaś od teraz stać się ekspertem od składu i zawartości poszczególnych produktów – nic z tych rzeczy. Twoim zadaniem jest zadbanie o urozmaicanie posiłków, różnorodność. Najprostszą kanapkę z pomidorem możesz raz posypać poszatkowaną cebulką, innym razem natką pietruszki, albo szczypiorkiem, albo koperkiem. Możesz pod pomidor położyć liść sałaty, plasterek sera albo wędliny. Możesz zamiast masła wykorzystać pastę warzywną albo hummus. W taki oto sposób wprowadzasz różnorodność w swoich posiłkach i tym samym dostarczasz różne witaminy i składniki mineralne. Dodatkowo postaraj się zamienić słodycze na świeże owoce, wprowadź jak najwięcej warzyw do codziennego jadłospisu i nie pomijaj mięsa, ryb, jajek oraz mleka i jego przetworów. Odżywiając się w ten sposób stwarzasz sobie i swojemu dziecku większe szanse na lepszy rozwój, zdrowie i samopoczucie. Zyskujecie oboje.

W ciąży można jeść wszystko, ale …

 

Jeśli słyszałaś kiedykolwiek, że nie musisz dbać specjalnie o to jak się odżywiasz, gdyż dziecko i tak pobiera z twojego organizmu to, czego potrzebuje, to wiedz, że to niebezpieczny mit. Dziecko otrzymuje tylko te składniki odżywcze, które ty dostarczasz wraz z pożywieniem. Dlatego tak ważna jest różnorodność w diecie, dbałość o regularne posiłki i zapewnienie podaży wszystkich niezbędnych do rozwoju i dobrego funkcjonowania składników odżywczych. Czyli nie musi być wymyślnie, ale postaraj się by na twoim talerzu było kolorowo i różnorodnie. Jest jednak kilka produktów, których powinnaś kategorycznie unikać. Kobiety ciężarne nie powinny spożywać surowego mięsa i ryb (np. tatar, sushi) , gdyż nawet świeże mogą być źródłem chorobotwórczych bakterii. Oprócz tego nie spożywaj surowych jajek, niepasteryzowanego mleka, serów pleśniowych, oscypków, żywności wysoko przetworzonej, ze względu na znaczne ilości substancji dodatkowych, których wpływ na płód często jest nieznany.

Na najbliższe 9 miesięcy zrezygnuj też z wątróbki, nie tylko ze względu na dużą zawartość cholesterolu, ale także na nadmierną ilość witaminy A, której nadmiar może być niebezpieczny dla twojego dziecka.

 

Słodkie ciążowe zachcianki

 

Powinnaś zwrócić szczególną uwagę na cukier i słodycze, gdyż są one źródłem tzw. pustych kalorii. Zjadając słodycze tracisz apetyt na wartościowe składniki odżywcze, których teraz tak bardzo potrzebujesz. Ograniczając lub rezygnując ze słodyczy i cukru zyskasz wiekszą szansę, że nie przytyjesz. Rezygnując ze słodyczy zmniejszasz ryzyko wystąpienia  zaparć (które bardzo często pojawiają się w ciąży i przyczyniają się do powstania hemoroidów) i oddalasz od siebie ryzyko cukrzycy ciążowej.  Zamiast słodyczy sięgaj po świeże owoce – ale też w umiarkowanych ilościach. Zrezygnuj ze słodzenia herbaty, kawy zbożowej oraz picia napojów typu cola, które do organizmu dostarczają bardzo dużą ilość cukru.

Autor: Joanna Stranz

Zdjęcie: https://pixabay.com/